Coraz większa ilość podróżujących po świecie, także po jego najbardziej odległych zakątkach sprawia, iż rynek turystyczny jest tak duży i obszerny, jak jeszcze nigdy wcześniej. To z kolei powoduje, iż coraz większą popularność zdobywają także alternatywne metody organizacji podróży. Jedną z nich jest system rezerwacji kwater w serwisie o nazwie Airbnb.
Poczuj się jak prawdziwy mieszkaniec, a nie jak zwykły turysta
System ten opiera się na prywatnych użytkownikach, którzy oferują możliwość noclegu u nich w domu. Dzięki temu turyści nie są skazani jedynie na ofertę hotelową. To niesie ze sobą zaś całą masę korzyści.
Po pierwsze, daje niepowtarzalną możliwość pomieszkania z prawdziwymi mieszkańcami danego regionu. To coś zupełnie innego, niż pobyt w hotelu, który skrojony jest na potrzeby turystów z całego świata. Pokoje hotelowe niewiele mówią o danym mieście tudzież regionie. Mieszkając w nich trudno dowiedzieć się czegoś na temat miejsca, w którym się akurat znajdujemy.
Dodatkowo wynajęcie pokoju u kogoś w mieszkaniu pozwala na poznanie jego gospodarza. A kto opowie nam więcej o danym miejscu, niż jego stały mieszkaniec? To zaowocować może nie tylko niezwykle ciekawą rozmową, ale może i nawet długą znajomością, albo i przyjaźnią.
Warto pamiętać także o tym, iż ci którzy liczą na nieco więcej prywatności mogą dokonać rezerwacji całego mieszkania – wówczas kontakt z właścicielem ograniczy się zapewne jedynie do przekazania i odbioru kluczy.
Płatność uiszcza się bowiem w systemie Airbnb za pośrednictwem Internetu. Dokonywana jest ona za pomocą karty płatniczej albo przykładowo konta Paypal. Opłata pobierana jest w trakcie rezerwacji noclegu.
Jak zarejestrować się w Airbnb?
Pamiętaj, aby zarejestrować się przy użyciu specjalnego kuponu Airbnb, który upoważnia do odbioru (na chwilę obecną) 100 zł na poczet pierwszej rezerwacji kwatery w systemie. Taki kupon dostaje się tylko raz i jest przeznaczony wyłącznie dla nowych użytkowników. Każdy użytkownik serwisu może mieć tylko jedno konto.
Rejestracja w systemie nie należy do skomplikowanych i nie powinna nikomu sprawić najmniejszych kłopotów. Zazwyczaj wymagane jest podanie konkretnych danych o sobie, a także napisanie kilku słów na swój temat. Istnieje także możliwość dodania zdjęcia. System wymaga też weryfikacji użytkownika – na przykład za pomocą dokumentu tożsamości lub poprzez inne, nieco mniej oficjalne sposoby. Może to być weryfikacja za pomocą konta e-mail lub konta na Facebook-u.
Po dokonaniu rejestracji oraz przejściu wspomnianej weryfikacji, można przejść do przeglądania interesujących nas ofert. Jeśli któraś przypadnie nam do gustu, możemy skontaktować się z gospodarzem danej kwatery. Po ustaleniu szczegółów dokonuje się rezerwacji kwatery w interesującym nas terminie.
Płatność dokonuje się online, co istotne – i przez niektórych postrzegane jest to jako wada – z góry. Warto jednak pamiętać, iż także hotele często wymagają opłaty z góry za wynajmowany pokój lub apartament.
Jak wybrać dobrą kwaterę?
Aby wybrać odpowiedni pokój warto zwrócić uwagę nie tylko na jego cenę. Dobrze jest zapoznać się z opiniami innych użytkowników na temat oferty oraz osoby, która ją udostępnia. To nie jest trudne, gdyż w systemie można zostawiać oceny oraz komentarze po skorzystaniu z danej oferty. To pozwala użytkownikom następnie na weryfikację tego, czy dana oferta jest faktycznie warta uwagi.
Przed dokonaniem rezerwacji można także napisać do gospodarza i poprosić o dodatkowe informacje na temat mieszkania. Czas odpowiedzi oraz kultura osobista gospodarza może także wpłynąć na naszą decyzję.
Możemy również napisać prywatną wiadomość do użytkowników, którzy rezerwowali nocleg w danej kwaterze. Bezpośrednia relacja od klienta może nam więcej powiedzieć niż rozmowa z gospodarzem, który zachwala swoją ofertę.
Materiały do publikacji zostały dostarczone przez redakcję portalu www.potegapasji.pl
Za mną pierwszy wyjazd z Airbnb. Na początku bałam się trochę o to jak to będzie. Jest to jak by nie było trochę kupowanie kota w worku. Hotele wydają się bardziej pewne od mieszkań z Airbnb, ale… tam gdzie byłam hotele były naprawdę drogie. Pokój kosztował 150 USD za dobę, pokój z niby-kuchnią 250 USD za dobę. Ta niby-kuchnia to mała lodówka i mikrofala, więc nic się samemu nie ugotuje, co najwyżej odgrzeje. Jechałam z moim dzieckiem i chciałam sama gotować, więc hotel odpadał. Wtedy brat powiedział mi o Airbnb. Interesowały mnie jedynie całe mieszkania, a nie pojedyncze pokoje. Wybrałam więc taką opcję w wyszukiwarce Airbnb, miasto, do którego się udawałam i przedział czasowy. No i rozpoczęło się przeglądanie ofert. Akurat leciałam do dość dużego miasta, więc ofert było sporo. Przeglądałam wszystkie oferty w Airbnb, nie tylko te od super sprzedawców (to się w Airbnb nie nazywa tak tylko jakoś inaczej, nie pamiętam). Znalazłam kilka interesujących mnie ofert i skontaktowałam się z właścicielami. W wyszukiwarce Airbnb można ustawić swoje wymagania. Ja potrzebowałam WiFi i mikrofalę, więc to zaznaczyłam to na stronie Airbnb. Nie byłam chyba zbyt wymagająca. Omijałam oferty typu studio. Chciałam mieć osobny salon, kuchnię lub łączony salon z kuchnią oraz oddzielną sypialnię. W oko wpadło mi mieszkanie z 2 sypialniami i 2 łazienkami. Nie były mi potrzebne aż 2 łazienki i 2 sypialnie, ale cenowo wychodziło bardzo korzystnie, znacznie taniej niż pokój w hotelu. Całe mieszkanie w Airbnb było tańsze niż hotelowy pokój! Miałam dużą, w pełni wyposażoną kuchnię, w której mogłam gotować. Owszem, na mieście też się raz na jakiś czas coś zjadło, ale podczas mojego 20-dniowego pobytu w apartamencie z Airbnb nie stołowałam się jedynie na mieście. Niedaleko był market, przystanek autobusowy z połączeniem prosto do centrum oraz knajpy. Lepiej trafić nie mogłam. Cały pobyt w tym apartamencie z Airbnb uważam za bardzo udany. Niebawem kolejna podróż i również skorzystam z Airbnb. Korzystając z tego serwisu należy pamiętać o kilku sprawach. Po pierwsze ceny podawane są w złotówkach, ale płacimy tak naprawdę w Euro, dlatego następuje niekorzystne przewalutowanie. Można się zatem niemiło zaskoczyć. Ja wynajmowałam mieszkanie z Airbnb na 20 dni, więc suma wyszła pokaźna, a od tego koszt przewalutowania wyniósł ponad 500 złotych! Byłam zszokowana jak zobaczyłam wyciąg z banku. Rozwiązaniem jest więc konto walutowe w Euro. Chyba w każdym banku można założyć konto walutowe w Euro. Ja szybko i bezboleśnie założyłam w mBanku. Zalogowałam się do mojego panelu, bo już jestem klientką mBanku, wypełniłam formularz i konto w Euro zostało utworzone w kilka chwil. Na kartę płatniczą czekałam około tygodnia. Teraz już mogę skorzystać z dowolnego kantora internetowego, wymienić złotówki na Euro i bez prowizji zapłacić za wynajem w Airbnb. Tak więc uczulam – jeśli chcesz wynająć miejscówkę w Airbnb na kilka dni to nie zapłacisz dużej prowizji za przewalutowanie, jednak w moim przypadku były to krocie. Chyba najgłupiej wydane 500 złotych w życiu. No i przy zakładaniu konta warto wykorzystać kod promocyjny Airbnb, dzięki któremu wpada 100 PLN na pierwszą przygodę. Udanych wojaży!
Podróżuję z Airbnb od około pół roku. Mam częste wyjazdy firmowe i wolę wynająć apartament niż pokój w hotelu. Niepodważalną zaletą jest cena, a także komfort. Na jeden dzień, owszem, można wziąć pokój w hotelu, ale jak leci się na dłużej to wygodniej mi w apartamencie z Airbnb. Nie oznacza to, że całkowicie zrezygnowałem z hoteli, ale Airbnb to po prostu znakomita alternatywa. Ostatnim razem wynająłem apartament na 25-tym piętrze, widok na drapacze chmur w centrum był niesamowity. Do tego dużo przestrzeni, a nie jeden zamknięty pokój w hotelu. Wyjazd trwał 5 dni, dlatego zdecydowałem się na Airbnb. Ja niestety nie wiedziałem, że jest dostępny jakiś kupon promocyjny Airbnb na 100 złotych, więc zarejestrowałem się bez niego i opłaciłem pełną kwotę. Nie wiem, może pół roku temu nie było tych kuponów na Airbnb, a może były i ja o tym nie wiedziałem. Trudno. Tak czy inaczej jestem bardzo zadowolony z tej usługi. Dodatkowo zainstalowałem sobie aplikację Airbnb na smartfon, by móc wygodnie przeglądać oferty i mieć kontakt z właścicielami wynajętych apartamentów. Wszystkim bardzo polecam ten serwis.
Ciekawy jestem kiedy Airbnb odpali jakąś większą kampanie reklamową w Polsce. Tak naprawdę większość wieści o Airbnb roznosi się drogą pantoflową. Ja dowiedziałem się o istnieniu tego serwisu od przyjaciół, którzy opowiadali o swoich wakacjach. Oczywiście skorzystałem ze zniżki na start i również się zarejestrowałem. Co prawda jeszcze nie odbyłem swojej pierwszej podróży, ale w tym roku zamierzam zarezerwować nocleg właśnie przez Airbnb. Jak na razie tylko od jednego kolegi słyszałem negatywną opinię, że gospodarz mu odwołał rezerwację dwa dni przed przylotem. Reszta przyjaciół jest zadowolona.
Ciekawą opcją na Airbnb jest wysłanie wiadomości do gospodarza z prośbą o promocyjną cenę na dany termin. I bardzo często gospodarz odpowiada pozytywnie wysyłając nam linka z promocyjną ofertą która jest dostępna tylko dla nas. Może to być 10% lub 20% ale zdarzają się też lepsze okazje.