Eksperci często mawiają, że zanim wybierze się właściwe urządzenie filtracyjne, należy zacząć od analizy wody. Na czym to polega? Czy to konieczność w każdym przypadku? Od czego zacząć i gdzie zlecić takie badanie wody?
Reklamy często mówią o krystalicznie czystej wodzie. Należy jednak liczyć się z faktem, że ta w przyrodzie praktycznie nigdy nie występuje w postaci H2O. Zazwyczaj zawiera cały szereg dodatkowych substancji i tych dobrych dla organizmu, i takich o niezbyt pozytywnym wpływie.
Właściwie można powiedzieć, że praktycznie każde ujęcie wody wyróżnia się swoimi charakterystycznymi cechami.
Zanieczyszczenia w wodzie
Warto wiedzieć, że zanieczyszczenia obecne w wodzie mają pochodzenie naturalne, jednak mogą być też wynikiem działalności człowieka. Coraz częściej dominującym źródłem staje się to drugie. Mnóstwo substancji spływa do wody wraz ze ściekami przemysłowymi, a także komunalnymi. Dość sporą rolę odgrywa także rolnictwo – tony nawozów sztucznych przedostają się do gleb, a dalej także do wody.
Mówiąc o wodzie użytkowej w gospodarstwach domowych, możemy właściwie ograniczyć się do trzech grup zanieczyszczeń: fizycznych, chemicznych oraz biologicznych.
Zanieczyszczenia fizyczne to wszelkiego rodzaju cząstki mechaniczne, występujące zazwyczaj w formie koloidów oraz zawiesin. Do najczęściej wymienianych można zaliczyć: piasek, muł, rdzę, glinę, resztki obumarłych roślin i zwierząt. Zanieczyszczenia fizyczne mogą stanowić też skutek występowania w wodzie zanieczyszczeń chemicznych. Mowa tu choćby o pianie czy mętności.
Zanieczyszczenia chemiczne to wszelkie substancje pochodzenia organicznego i nieorganicznego. Wśród najczęstszych przekroczeń można wymienić: wysoki stopień twardości wody, żelazo, mangan, jon amonowy, siarkowodór, związki organiczne, azotany oraz azotyny.
Zanieczyszczenia biologiczne to bakterie i cała gama innych mikroorganizmów. Niektóre z nich są szczególnie groźne dla człowieka.
Co ujęcie, to inna jakość wody
W Polsce woda jest głównie czerpana z sieci wodociągowej, jednak nadal spory odsetek gospodarstw domowych korzysta z własnych ujęć wody, uznając je za darmowe źródło tego surowca.
W przypadku wody wodociągowej raczej nie ma większych kłopotów z jakością. Wszystko ze względu na to, że zakłady są zobowiązane dostosować ją do wymogów obowiązującego w Polsce rozporządzenia dotyczącego jakości wody przeznaczonej do spożycia.
Tu odbiorcy mogą chcieć jedynie poprawić właściwości organoleptyczne wody. Za ich negatywny odbiór może odpowiadać chlor oraz pochodne obecne po dezynfekcji. Innym kłopotem jest kamień kotłowy niszczący AGD, kocioł grzewczy, generujący awarie i wydatki. To skutek wysokiego stopnia twardości wody, która nie jest groźna z punktu widzenia medycznego, jednak z technicznego jak najbardziej.
W przypadku wody wodociągowej czasem pojawiają się problemy z zanieczyszczeniami mechanicznymi, jednak jest to zazwyczaj kwestia konserwacji. Ich obecność może też wynikać ze złego stanu magistrali w budynku docelowym.
Ogólnie przyjmuje się, że woda wodociągowa jest bezpieczna do spożycia i raczej nie ma potrzeby wykonywania jej badania. Odbiorcy zlecają analizę wody ze względu na ciekawość lub w celu poznania stopnia twardości.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku wody z własnego ujęcia. Za jej jakość i bezpieczeństwo do spożycia odpowiada sam właściciel ujęcia. Choć czasem zdarza się, że faktycznie parametry są w normie, to bywają też sytuacje, w których woda jest naprawdę kiepskiej jakości i ma mnóstwo przekroczeń.
Kłopoty zazwyczaj widać na pierwszy rzut oka po nagromadzonym osadzie lub nietypowej barwie, zapachu lub smaku. Właściciele własnych ujęć najczęściej miewają problemy z wysokim stężeniem żelaza i manganu w wodzie. Równie dokuczliwy jest siarkowodór, wysoki stopień twardości oraz azotany. Do jednych z najgorszych możliwych scenariuszy należy wykrycie mikroorganizmów w wodzie.
Jakość wody ma wpływ nie tylko na zdrowie
Nie ma wątpliwości, co do tego, że zanieczyszczenia obecne w wodzie mogą mieć niebagatelny wpływ na stan naszego zdrowia. Najniebezpieczniejsze są mikroorganizmy, ponieważ skutki ich spożywania są odczuwalne niemal natychmiast. Mogą pojawić się choroby zakaźne oraz choroby układu pokarmowego. Niektóre związki chemiczne również mogą wywołać negatywne skutki, jednak ich występowanie jest związane z długotrwałym spożywaniem.
Obecność zanieczyszczeń ma niemały wpływ na urodę. Na przykład twarda woda przyczynia się do przesuszania skóry i włosów. Na wykorzystywaniu wody kiepskiej jakości cierpi jednak całe gospodarstwo domowe.
Wiele substancji wytrąca się podczas przepływu wody. W taki właśnie sposób powstaje osad powodujący spadki wydajności, straty ciepła, ciężkie awarie. W dodatku znacznie spada komfort codziennego życia i wykonywania domowych obowiązków. Na wodzie kiepskiej jakości ucierpi również domowy budżet.
Dobre powody do uzdatniania wody
Te wszystkie minusy, jakie daje korzystanie z wody o nieodpowiedniej jakości często prowadzą do wniosku, że z kłopotem należy walczyć. Najlepszy sposób? Wydajny system uzdatniania wody. Aby jednak znaleźć urządzenie, które idealnie upora się z problemem, należy zacząć od analizy wody.
Analiza wody – pierwszy krok do czystej wody
Kompleksowa analiza wody jest niezbędna do przeprowadzenia zwłaszcza w przypadku, kiedy korzystamy z wody z własnego ujęcia. Pozwala na poznanie dokładnego składu wody oraz przekroczeń, jakie w niej wystąpiły. Tylko na podstawie takich informacji można prawidłowo dopasować urządzenie filtracyjne.
W przypadku własnych ujęć wody należy zlecić analizę fizykochemiczną, jak i taką pod kątem mikrobiologicznym. Pierwszy z rodzajów pokazuje, jakie zanieczyszczenia chemiczne występują w wodzie. Druga natomiast poświadcza o występowaniu lub braku skażenia bakteriologicznego.
Warto pamiętać, że nie wolno poprzestać wyłącznie na jednych badaniach. Kompleksowa analiza wody powinna być zlecana minimum raz w roku. Stan wody może się zmienić, a dzięki temu wiadomo, czy jest bezpieczna w użytkowaniu i czy na pewno nadaje się do celów spożywczych.
Kiedy najlepiej zlecić badanie wody?
Analizę wody należy koniecznie przeprowadzić, jeśli:
- Mamy zamiar przeprowadzić się do domu korzystającego z własnego ujęcia
- Gospodarstwo domowe zamieszkują dzieci, osoby starsze, schorowane
- Wystąpiło zatrucie pokarmowe
- Studnia została zalana
- Woda ma nieprzyjemny smak lub zapach
- Woda nagle zmieniła swoje właściwości
Gdzie zlecić analizę wody?
Badania wody można zlecić w kilku miejscach. Zazwyczaj istnieje możliwość kompleksowego przebadania wody lub wyboru kilku interesujących parametrów. Cena zależy od badanych wartości, regionu oraz placówki, w której zdecydujemy się zdać próbkę.
Istnieją trzy rodzaje placówek, do których możemy się zgłosić z próbką wody:
- Lokalna stacja sanitarno-epidemiologiczna – tutaj można wykonać kompleksową analizę wody. Po pojemnik do badania mikrobiologicznego należy zapytać na miejscu
- Prywatne laboratorium posiadające w swojej ofercie takie usługi
- Firma wyspecjalizowana w doborze urządzeń do uzdatniania wody
W ostatnim przypadku oprócz wyników otrzymuje się zazwyczaj także ich interpretację oraz ofertę z możliwymi rozwiązaniami problemu. To bardzo wygodne rozwiązanie.
Przeczytaj więcej na ten temat: https://www.zestudni.pl/blog/analiza-wody-wszystko-co-musisz-wiedziec-przed-zleceniem/
Zacznij od analizy wody
Jeśli posiadasz własne ujęcie wody, musisz liczyć się z tym, że zlecenie analizy wody będzie bardzo ważnym punktem w eksploatacji własnej studni lub innego miejsca poboru wody. To konieczność, jeśli chcesz zapewnić sobie i swojej rodzinie wodę idealną, czystą i bezpieczną nie tylko do codziennego użytkowania, ale i do picia.
Ja zlecałam na wodę wodociągową z ciekawości analizę fizykochemiczną. Byłam ciekawa czy wyniki analizy wody pokryją się z tym, co podają wodociągi. Czasem parametry się nie zgadzały, ale to z powodu kiepskiej jakości rur w mojej kamienicy. Ostatecznie postanowiłam zainwestować w filtr kuchenny, żeby mieć pewność dobrej jakości wody pitnej.
Prawda jest taka, że te badania wody nie należą do najtańszych i nie można się co do tego nawet łudzić. Z drugiej strony to naprawdę ważne, by je wykonać. Te fizykochemiczne to jedno. Pozwalają dobrać odpowiednie urządzenie filtracyjne. Mikrobiologię najlepiej robić regularnie. I nie to, że się mądrzę, ale to moje własne doświadczenie.